Piękne umysły z Podlasia. Petros Psyllos konstruuje elektroniczne "oko" dla niewidomych [Kurier Poranny]

za: Kurier Poranny

System sterowania pracą urządzeń elektrycznych za pomocą fal mózgowych alfa. Rękawica wspomagająca komunikację dla osób niemych. Neurognet czyli sygnet (przede wszystkim dla niewidomych), przy  którego pomocy można np. obsługiwać nawigację podczas prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Projektowaniem tego typu urządzeń z jednej strony zadziwiających technologicznie, z drugiej tak bardzo „ludzkich” w swoim przeznaczeniu, Petros Psyllos zachwycił już w szkole średniej. A potem zadziwił znowu, gdy jako laureat nagród krajowych i międzynarodowych nie skorzystał z możliwości studiowania w Warszawie czy Lozannie, tylko po ukończeniu nauki w Zespole Szkół Elektrycznych w Białymstoku został studentem informatyki na Politechnice Białostockiej. I tu popisał się kolejnym pomysłem: pracuje właśnie nad okularami, które umożliwią niewidomym „widzenie” świata. To ten projekt przyniósł mu tytuł Technotalentu 2014 w kategorii Technika i nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych.

(...)


Matia – po grecku oczy

Założenie jest takie: niewidomy zakłada skonstruowane przez Petrosa Psyllosa okulary i za ich pomocą oraz kilku urządzeń towarzyszących odbiera sygnały bodźce, dzięki którym może np. omijać przeszkody na swojej drodze, rozpoznawać teren, zapamiętywać rysy twarzy znajomych, czytać książki. Szczegółów technicznych tych rozwiązań nie podajemy, bo po pierwsze nie są zrozumiałe dla laika, a po drugie – mają one po prostu wysoką wartość rynkową.

Młody konstruktor pracuje cały czas nad szczegółami i właśnie dla warunków tej pracy został w Białymstoku. Bo politechnika zadbała o jego talent i możliwości: - Dostałem miejsce w Hotelu Asystenta, mam indywidualny tok studiów, stypendium, dostęp do nowoczesnych laboratoriów uczelni i ogromną pomoc ze strony naukowców – wylicza Petros Psyllos powody, dla których wybrał Białystok zamiast np. Lozanny. Petros wraz z jeszcze jednym dwoma maturzystami – Jakubem Czarnieckim i Maciejem Szczerbą, konstruktorami robotów, został objęty przez uczelnię wprowadzonym od tego roku akademickiego programem Odkrywcy Diamentów.
Zapytany, dlaczego - wymyślając swoje konstrukcje - skupia się przede wszystkim na osobach niepełnosprawnych, Petros Psyllos stara się uciec od jakiegokolwiek patosu. W końcu, jak przystało na człowieka urodzonego na Chios, greckiej wyspie Homera, rzuca jako swoje motto cytat z Sokratesa: Bardziej się ciesz z wyświadczonych drugim, niż z odebranych dobrodziejstw, bo za pierwsze masz chwałę, a drugie wkładają na ciebie ciężar wdzięczności.
I dodaje: Ja nie szukam wymyślam problemów, tylko staram się rozwiązywać te, które niepełnosprawni już mają. Przygotowując swoje projekty rozmawiam z osobami niepełnosprawnymi. Dowiaduję się, jaki urządzenia są już teraz dla nich dostępne. Na czym polegają ich wady, a na czym zalety.
Konstruktor nie ukrywa, że finansowa nagroda bardzo mu się przyda, bo im bardziej skomplikowane są jego projekty, tym wyższy jest koszt ich realizacji: badań, prototypów. Planuje ze swoim wynalazkiem wystartować w ogólnopolskich konkursach telewizyjnych, pokazać się inwestorom, aniołom biznesu, a docelowo wdrożyć projekt w życie i pomóc niewidomym. (...)

Petros Psyllos konstruuje elektroniczne oko dla niewidomych. Kamil Stysiak i Paulina Staniszewska - kolejny niezwykły miejski rower-cruiser z unikatowo rozwiązanym napędem. A Aneta i Robert Bałdygowie pracują nad inteligentnym ulem, który ma nie tylko pomóc pszczołom, ale i pszczelarzom, a docelowo - nam, ludziom. Ich niezwykle twórcze umysły, znane już z wcześniejszych dokonań tych młodych ludzi, doceniła finansowo Fundacja Technotalent, która za punkt honoru stawia sobie, żeby wyniki pracy takich osób nie zostawały w szufladach.

 

Całość artykułu z dn. 16 listopada 2014 r.: